BCCCAP00000000000000000000759
się im słmva, które zaczynały rozgrzewać wyobraź nię i niecierpliwość. Na przykład usłyszano, jak 3 września Conchita powiedziała w ekstazie: «Jaki piękny będzie ten Cud! Jakże podobałoby mi się, gdybyś uczyniła go już teraz! Dlaczego nie zrobisz go zaraz? Chodź, uczyń go, to będzie tylko dla tych, którzy wier::ą. Tym, którzy nie wierzą Jest wszystko jedno.» Jakże nie podejrzewać - w obliczu takich słów - że 18 października będzie wielką datą oczeki– wanego cudu albo przynajmniej czegoś bardzo wiel– kiego, wywołującego wrażenie? Jednakże jasne ost– rzeżenia dziewczynek powinny były zahamować to nieprzemyśiane oczekiwanie. Pewien przybysz, w chwili wyjazdu, powiedział do Loli: «1 ~ października powrócę, ponieważ sądzę, że będzie cud i przyjedzie wielu ludzi.» Odpowie– działa mu żywo: «Bardzo proszę, bardzo proszę się nie trudzić z przyjazdem, aby zobaczyć cud My przy– najmniej nic takiego nie powiedziałyśmy. Jedno tylko powiedziałyśmy, że ogłosimy orędzie. Będzie pan mógł dowiedzieć się o nim później w Santander. Pro– szę mnie dobrze zrozumieć, nie zapowiadałyśmy żad nego cudu na ten dzień.» Pomimo tych wyraźnych wyjaśnień rozeszła się pogłoska, że 18 października wydarzy się coś cudo– wnego. Czyż nie był to miesiąc dobrze wybrany? Miesiąc Rożańca, czyli modlitwy, którą Dziewica tak polecała od pierwszego dnia i która zajmowała zawsze Vvyjątkowe miejsce podczas ekstaz dziewczy– nek. Liturgiczne święto Królowej Różańca Świętego obchodzone jest 7 tego właśnie miesiąca, a w tym - 93 -
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NDA3MTIz