BCCCAP00000000000000000000759
· naję. Kościół musi w tych sprawach reagować ostro– żnie.» . Ojciec Luis zajął miejsce w samochodzie pana Fontaneda. Oto jego świadectwo: «Moja żona, ja oraz Jose Salceda, kierowca obok którego usiadł oj– ciec Luis, oyliśmy pod wrażeniem głębokiej i silnej radości ojca i jego dającej się zauważyć pewności. Mówił bez pośpiechu i często powtarzał: «Jak jestem szczęśliwy! Jak mnie przepełnia szczęście! Jaki pre– zent zrobiła mi Najświętsza Dziewica! Nie mogę w najmniejszrym stopniu wątpić w to, co przytrafia się dziewczynkom... Jakie szczęście mieć taką Matkę w Niebie! Nie wolno nam bać się życia nadprzyro– dzonego. Powinniśmy nauczyć się tak odnosić do Dziewicy, jak robią to dziewczynki... Dlaczego Ma– ryja nas ·wybrała? TO NAJPIĘKNIEJSZY DZIEŃ MOJEGO ŻYCIA ...» Nadmiar szczęścia przytłaczał go. Tuż po godzi– nie 4 rano, kiedy członkowie małej wyprawy wjeż dżali do Reinosa, spał spokojnie w wiozącym go sa– mochodzie i nie miał się już nigdy obudzić. Czyż wyjaśnienie tej niespodziewanej śmierci nie znajduje się we fragmencie Księgi Wyjścia (33, 18-20): nasze oczy nie są w stanie oglądać wspaniałości pewnej rzeczywistości. W ten sposób w wieku 36 lat zmarł ojciec Luis Maria Andreu z powodu czegoś, co było mu dane zobaczyć w Garabandal. Stał się pierwszym męczennikiem garabandalskiej tajemnicy i jej pierw– szym wiarygodnym świadkiem. - 69 -
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NDA3MTIz