BCCCAP00000000000000000000759

Na początku widz nie brał żadnego udziału w tym, co działo się podczas ekstazy. Następnie zaczy– nał powoli w tym uczestniczyć ...» Nie tylko poprzez przedmioty, które licznie asystujący otrzymywali od tej czy innej dziewczynki w ekstazie (przedmioty, które zostały im wcześniej powierzone, aby Dziewi– ca je pocałowała), lecz także dlatego, że za pośred­ nictwem <iziewczynek nawiązywała się tajemnicza łączność. Stawiano pytania, otrzymywano odpowie– dzi. Osobiste pytania nie zawsze przechodziły przez u– sta dziewczynek. Czasem wznosiły się ku objawiają­ cej się Osobie bez słów, bez żadnego zewnętrznego wyrazu, przekazane w myśli albo przez mocne prag– nienie, które znał tylko Bóg... Pytania lub wołania duszy mogły zawsze osiągnąć swój cel nie korzysta– jąc z pośrednictwa dziewczynek, jednak odpowiedzi zstępowały zazwyczaj za ich pośrednictwem. Najle– piej ilustrują to dwa opowiadania. «Przed ekstazą jedna pani prosiła usilnie widzącą, by zapytała Dziewicę, czy jej mąż rzeczywiście wie– rzy w Boga. Po ekstazie otrzymała odpowiedź: «Tak, on wierzy w Boga. Bardzo mało wierzy w Dziewicę, ale jeszcze uwierzy.» Wszystko wyjaśnił fakt, że ten człowiek był wtedy protestantem (o czym dziewczy– nka nie wiedziała)!» Przeszedł potem na katolicyzm. «Innym razem pewien mężczyzna klęcząc prosił żarliwie, ale jedynie w myślach, o nawrócenie swego zięcia. W pewnym momencie jedna z widzących zbliżyła się do niego w czasie ekstazy, mówiąc mu na ucho: t<Tak». Razem z kilkoma osobami, które - 51 -

RkJQdWJsaXNoZXIy NDA3MTIz