BCCCAP00000000000000000000759

wadziła narychmiast do poruszenia w wiosce. Na po– czątku jednak wszyscy okazywali powściągliwość w dawaniu wiary. PIĘTNAŚCIE DNI ANIOŁA Następnego dnia, w poniedziałek 19 czerwca, cztery dziewczynki miały do wykonania codzienną pracę, mimo wczorajszych wydarzeń i licznych, wy– wołanych :iimi komentarzy. Jednak wieczorem, wy– chodząc ze szkoły, poszły pomodlić się Ila «Calleja», na to samo miejsce co dzień wcześniej, aby zoba– czyć, czy powtórzy się «objawienie». Nie . stało się jednak nic z tego, na co dziewczynki czekały, poja– wiło się iiatomiast to, czego się nie spodziewały: żar­ ty, uśmiechy, nieżyczliwe komentarze, powiedzonka «silnych» :unysłów, typów pyszałkowatych nie prze– stających powtarzać: «Mnie to nie jest potrzebne». We wtorek 20, o tej samej godzinie po południu, udały się na «Calleja». Dziewczynki miały prawie pewność, że wydarzenie z niedzieli nie mogło być bez znaczenia i bez dalszego ciągu... Odmawiały modlitwy : trwały w oczekiwaniu. Czekały na Anio– ła, który jednak się nie pojawił. Jego obecność zo– stała zastąpiona zjawiskiem wielce tajemniczym i znaczącym: ujrzały, że ogarnia je nagle intensywne i zaskakujące światło, izolujące je od wszystkiego i napełniające żywą i pełną szacunku «bojaźnią Bo– ga».s 5 Nazajutrz, w środę 21 czerwca, Anioł pojawił się znowu. Mo– żemy sobie łatwo wyobrazić, że tego dnia dziewczynki z Garabandal - 27 -

RkJQdWJsaXNoZXIy NDA3MTIz