BCCCAP00000000000000000000759

lila się cicho i powoli, potem upadła nagle na kolana. «Dwóch z nas również uklękło: jeden przy Conchi– cie, drugi w odległości trzech kroków naprzeciw niej, aby móc lepiej obserwować. Trzeci, trzymając aparat fotograficzny, ustawił się, aby zrobić kilka zdjęć. Zobaczyliśmy ... » Ogarnięci wzruszeniem zo– baczyli to, co widziało już wielu innych świadków «Komunii mistycznych» dziewczynek. Fakt szczegó– lny: dziewczynka po dziękczynieniu i ciągle w eks– tazie, z zachowaniem i ruchami pełnymi wdzięku, podała Aniołowi do pocałowania (noszone na habi– tach) szkaplerze wszystkich braci. Po przyjściu do siebie powiedziała im, że Anioł przyprowadził ją do Pinii, aby udzielić jej Komunii św., ponieważ oni się tam znajdowali. Oprócz tego dał jej orędzie dla każ­ dego z nich. Możemy sobie wyobrazić ich niecierp– liwą ciekawość. Musieli jednak zadowolić się ocze– kiwaniem, ponieważ Conchita oświadczyła, że nie może im o tym powiedzieć w tej chwili. Miesiąc sierpień zakończył się wydarzeniem, któ– re nie zostało wówczas dostatecznie zaakcentowane. Don Valentin donosi o nim w swoich notatkach w kilku lapidarnych słowach: «Loli ma w swoim domu ekstazę o 5.30. Daje widzianej Osobie do pocałowa­ nia różne przedmioty. Bardzo wzruszona Angielka wyznania anglikańskiego prosi o chrzest.» To było w środę, 29 sierpnia. Historia tej Angielki wydaje mi się bardzo znaczą­ ca i mająca szczególną doniosłość, szczególnie gdy postawimy ją obok innych epizodów, takich jak: - nawrócenie młodej Żydówki, - 176 -

RkJQdWJsaXNoZXIy NDA3MTIz