BCCCAP00000000000000000000759
bandal i przeprowadziło dialog, który został następ nie staranme zapisany. Oto najważniejsze fragmenty: P. Damians: Tego, co odczułem w moim wnętrzu, nigdy nie będę mógł opisać. P. Caux: Proszę mi powiedzieć, czy przez cały czas dobrze pan patrzył? P. Damians: Tak. Jak tylko stanąłem obok dziew– czynki, nie przestawałem patrzeć na nią i mogę przy– siąc, że nawet na moment nie straciłem z oczu jej ję zyka. Zobaczyłem, jak na nim formuje się Hostia z szybkością, której oko ludzkie nie może uchwycić. Byłem zdu:niony, oniemiałem z powodu wzruszenia! Nie zdając sobie sprawy z tego, co robię, chwyciłem moją kamerę i mogłem sfilmować ostatnie sekundy cudu. Szczęścia, jakie wtedy odczułem, nie zamienił bym z pe,vnością na miliony peset ani na nic na świecie. Radość była tak intensywna, tak głęboka, że nie mogę i nie będę mógł jej nikomu wyjaśnić ani z nikim się ·rią podzielić. Było to coś absolutnie nad– zwyczajnego! Oddałbym za to moje życie. Po tym, co zobaczyłem, nie umiałem iść za dziewczynką w ekstazie am towarzyszyć mojej żonie, ani nikomu in– nemu. Mogłem jedynie ukryć się w kącie i płakać sa– motnie, w milczeniu. P. Caux: Jestem szczęśliwy słysząc to! Naprawdę. Pozostają jednak dwie rzeczy, o których chciałbym więcej wiedzieć: dlaczego pana radość była tak wiel– ka i czy pan znajdował się wtedy w stanie łaski? Przepraszam za moją niedyskrecję. P. Damians: Z największą przyjemnością panu od– powiem. Znajdowałem się w stanie Bożej łaski, a - 171 -
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NDA3MTIz