BCCCAP00000000000000000000759
kościele i rozdał nam Komunię św. Przy wyjściu A– niceta powiedziała: «Był więc powód tak długiego czekania tam w górze! Za każdym razem, kiedy jest w wiosce kapłan rozdzielający Komunię św., Anioł nie przychodzi.» Minął dzień. «W pierwszych godzinach nocy - ciągnie dalej nasz świadek - zbliżyłam się do domu Mari-Cruz, aby zabrać różaniec, który jej zostawi– łam. W drodze dowiedziałam się, że dziewczynki były już na «Calleja». Poszłam więc z wielkim poś piechem...» Nie mogła tam jednak dojść. Dziewczy– n.ki , które w poprzedniej ekstazie widziały Anioła, ogłosiły w jego imieniu, Że nikt nie może wyjść poza ostatni dom wioski. Dzieci miały pozostać same na «Calleja», z dala od wszelkiej ciekawości. Można było słuchać, ale nie - patrzeć na nie. Pani Eloisa dołączyła do grupy osób wstrząśnię tych i cichych, które z daleka obserwowały przebieg nowej ekstazy dziewczynek. «Wydawały one przera– żające krzyki - napisała - a ciemność i głęboka nocna cisza powodowały, że był one jeszcze bardziej prze– szywające ... Czasami słyszeliśmy, jak krzyczały: «Zaczekaj! Zaczekaj! Nie, nie, niech się wszyscy wy– spowiadają! Niestety! Niestety!» Nadszedł moment, że ludzie zaczęli prosić publicznie o przebaczenie. Ojciec Felix Larrazabal, bardzo wzruszony, modlił się na głos i my czyniliśmy to samo... Zauważyłam, że - jeśli z jakiegoś powodu przerywał swoje mod– litwy - dziewczynki znowu zaczynały płakać i krzy– czeć jeszcze bardziej przerażająco ... Krzyki uspoka- - 158 -
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NDA3MTIz