BCCCAP00000000000000000000759

żego. Była to trzecia niedziela Wielkiego Postu. Simon, ojciec Jacinty, kilka dni później podzielił się swoimi wrażeniami z doktorem Ortizem: «Często myślałem, że z powodu daty, dzień ten będzie szcze– gólnie znaczący. I tak się stało. Trzy dziewczynki, Conchita, :Mari-Loli i moja córka, które dotąd jedy– nie «odmawiały» różaniec, w tym dniu wyśpiewały go w całości. Na początku objawienia stanowiliśmy nieliczną, towarzyszącą im grupę, lecz powoli ludzie wychodzili z domów, aż w końcu - jak sądzę - pra– wie cała wioska była obecna. Odczuwałem głęboką radość, ponieważ znam dobrze moją córkę i wiem, jak jest nieśmiała. Dlatego pomyślałem sobie w du– chu: ona musi oglądać coś naprawdę cudownego, skoro tak śpiewa. Moja radość i wzruszenie w tym dniu były tak wielkie, jakbym sam oglądał Dziewi– cę!» Maximina również daje swoje świadectwo: «Coś największego zdarzyło się w niedzielę, w dniu Zwia– stowania. Ekstazy zaczęły się o 9.30 wieczorem i za– kończyły się o północy. Nie umiałam sobie wyjaśnić tego, co się stało. Dziewczynki zaczęły odmawiać różaniec, śpiewając. Potem powiedziały, że Dziewi– ca prosi, aby wszyscy ludzie śpiewali. Wszyscy śpie­ waliśmy więc z wielkim wzruszeniem, czego nie u– mielibyście sobie wyobrazić. Poszliśmy na cmentarz ze śpiewem i tam, klęcząc, odmówiliśmy przed bra– mą jedną tajemnicę. Nagle Conchita wyciągnęła ra– mię przez kratę bramy, trzymając w dłoni krzyż. Wydawało się, że dawała go komuś do pocałowania. Poruszyło to nawet najtwardsze serca. - 130-

RkJQdWJsaXNoZXIy NDA3MTIz