BCCCAP00000000000000000000759

działa nam w czasie objawienia 4 lipca: «Czy wiecie, co przedstawia/ napis u stóp Anioła? Więc, dobrze! Chodziło o orędzie, które powiem wam teraz, abyście ogłosiły Je 18 października.» Powiedziała nam Je. Potem wytłumaczy/a nam, co zawierało to orędzie i że powinnyśmy Je wypowiedzieć 18 października przy drzwiach kościoła, a Don Valentin powinien je po– wtórzyć o 10.30 wieczorem przy Piniach.» Nie postąpiono jednak zgodnie ze wskazówkami. Członkowie komisji sądzili, że mają prawo zmodyfi– kowania programu, który według wszelkiego praw– dopodobieństwa pochodził z Nieba... Autorytatywnie wywarli presję na Don Valentina, aby przyśpieszył i uprościł wszystko. Około 8 wieczorem, Don Valen– tin, aby podporządkować się wymaganiom komisji, poszedł poszukać dziewczynek. Szybko rozległ się szmer: «Do Pinii, do Pinii .. .» «Poszliśmy - pisze dalej Maria - potykając się w ciemnościach, brodząc jakby w powodzi błota, ka– mieni i gałęzi spływających ze wzgórza Pinii. Cza– sem ślizgaliśmy się, upadaliśmy, chodziliśmy na czworakach, chwytając się wielkich kamieni albo skał na skraju drogi. Pomimo tylu upadków i pośliź­ nięć, nikt - z tego co mi wiadomo - nic sobie nie zła­ mał ani się nie skaleczył. Czy to nie wydaje się zas– kakujące? Muszę wyznać, że kończyłam tę wspinaczkę w dość złym nastroju. Ponadto nie znalazłam tam na górze miejsca, które by mi odpowiadało. W końcu, chociaż nie mogłam być w pierwszym rzędzie, udało nn się tak ustaw:ić, aby móc dobrze obserwować. - 102 -

RkJQdWJsaXNoZXIy NDA3MTIz